Ludzie i roboty – uzupełnienie pracy ludzkiej o roboty AMR
Roboty są coraz powszechniej wykorzystywane we wszystkich gałęziach gospodarki. Najszybciej rozwija się robotyzacja produkcji przemysłowej i branży logistycznej. Coraz więcej procesów transportu bliskiego w magazynach realizują roboty klasy AMR (Autonomous Mobile Robots). Gwałtowny wzrost liczby coraz inteligentniejszych maszyn wzbudza niepokój o to, czy roboty nie zabiorą pracy ludziom. Obawa jest nieuzasadniona. Zdaniem analityków roboty nie tylko nie zmniejszą liczby miejsc pracy, ale – wręcz przeciwnie – przyczynią się do wzrostu zatrudnienia ludzi.
Czym są autonomiczne roboty mobilne?
Autonomiczne roboty mobilne AMR(Autonomous Mobile Robots) są samojezdnymi platformami transportowymi. Wykonują zadania transportowe w halach produkcyjnych i magazynach. Realizują podobne zadania jak wózki paletowe, pociągi logistyczne lub ludzie ręcznie przemieszczający wózki z ładunkiem. Ich odmienność polega na tym, że nie potrzebują operatora. Pracują w jednej przestrzeni z innymi maszynami i ludźmi – to specyficzna odmiana cobotów.
Zakres autonomii mobilnych robotów jest zależny od jakości sztucznej inteligencji, w którą zostały wyposażone. W przypadku robotów VERSABOT oznacza to m.in. samodzielne wytyczanie najkrótszej (najszybszej) trasy pomiędzy punktem poboru i zdania ładunku. Autonomiczny robot mobilny potrafi omijać przeszkody dynamiczne oraz statyczne. Systemy bezpieczeństwa, w które wyposażone są roboty AMR VERSABOT, zapewniają błyskawiczną reakcję na zagrożenie kolizją z innymi maszynami lub ludźmi. W obu przypadkach reakcją jest natychmiastowe zatrzymanie się.
Jakie zadania wykonują roboty przemysłowe?
Maszyny klasy AMR, podobnie jak wszystkie inne roboty przemysłowe, są włączane w te miejsca procesu produkcyjnego, w których mamy do czynienia z następującymi typami zadań:
- zadania powtarzalne – roboty wprowadzane są tam, gdzie konieczne jest wykonywanie czynności powtarzalnych, monotonnych, wykonywanych w trybie ciągłym, które są pozbawione elementu kreatywności i mają wysoki stopień uciążliwości dla ludzi;
- zadania potencjalnie niebezpieczne – w procesach produkcyjnych nie brakuje zadań, których wykonanie stwarza ryzyko zatrucia, wystawienia na działanie skrajnych temperatur lub spowodowania urazów mechanicznych – praca ludzi w takich warunkach jest niemożliwa lub bardzo ryzykowna, natomiast roboty AMR mogą działać bez zakłóceń w wysokich i niskich temperaturach, w trujących oparach, w strefach zagrożonych wybuchem zadymionych i zapylonych;
- zadania wymagające dużej siły, precyzji i szybkości wykonania – maszyny, w przeciwieństwie do ludzi, nie odczuwają zmęczenia, dzięki czemu mogą operować dużymi ciężarami z niezmienną w czasie prędkością i precyzją.
Dzięki wdrożeniu robotów klasy AMR można efektywnie poprawić bezpieczeństwo pracy ludzi, przy jednoczesnym wzroście wydajności realizowanych procesów transportowych.
Wsparcie zadań intralogistycznych z robotami AMR
Opisane wyżej możliwości robotów AMR sprawiają, że nadają się one idealnie do obsługi procesów intralogistycznych. VERSABOTY 500 i 1500 są w stanie zrealizować większość typowych zadań transportu wewnętrznego. Posiadają sprzęt, który umożliwia transport ładunków paletowych, przeciąganie wózków typu dolly, współpracę z przenośnikami rolkowymi, a także transport konstrukcji ramowych na wieszakach (współpraca z systemami monorail).
Potencjał automatyzacji i wykorzystania robotów przemysłowych, w tym AMR, dostrzegają przedsiębiorstwa produkcyjne na całym świecie. Według raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR – International Federation of Robotics) za 2019 r. sprzedaż robotów w Polsce wzrosła o ok. 40%. Prognozy na 2020 r. były co najmniej równie optymistyczne, jednak gospodarka zwolniła z powodu pandemii. Odbiło się to również na sprzedaży robotów przemysłowych. Mimo to analitycy przewidują, że do 2025 roku będą przeznaczać około 35% budżetów na zautomatyzowanie procesów za pomocą robotów, w tym maszyn AMR. Od wielu lat stale rośnie w Polsce liczba robotów na 10 000 pracowników: w 2019 r. było to 46 szt. Nasycenie jest niewielkie: europejska średnia to 114 robotów na 10 000 pracowników zatrudnionych w przemyśle. Można zatem zakładać, że liczba robotów w Polsce będzie w najbliższych latach szybko rosła.
Czy automatyka magazynowa pozwoli zastąpić człowieka?
W pełni automatyczne magazyny już istnieją. Giganci e-commerce, tacy jak Amazon czy Alibaba, budują centra logistyczne i sortownie, w których jedynie niewielki procent zadań wykonuje ludzki personel. W Niemczech, w ramach rozwijania koncepcji Przemysłu 4.0, powstają prototypowe fabryki, w których ludzie pełnią wyłącznie funkcje nadzorcze. Jednocześnie rośnie ilość przemysłowych cobotów – maszyn, które nie pracują w wydzielonych sektorach, w stalowych klatkach czy za pancernymi szybami, lecz w jednej przestrzeni ludźmi. W tej grupie doskonale mieszczą się też roboty AMR, ponieważ doskonale radzą sobie w różnorodnym i dynamicznym środowisku pracy w magazynach czy halach produkcyjnych.
Na naszych oczach faktem staje się nowy wymiar relacji pomiędzy ludźmi i robotami. Inteligentne maszyny nie zastępują ludzi, lecz wspierają ich w wykonywaniu niebezpiecznych, uciążliwych lub tylko nużących zadań. Dzięki temu ludzie mogą podejmować się wykonania zadań wymagających kreatywności i dających autentyczną satysfakcję. Maszyny stwarzają ludziom warunki do podnoszenia kwalifikacji – do wykonywania zadań nadzorczych i menadżerskich zamiast prac fizycznych.
Podsumowanie
Roboty autonomiczne pozwalają zwiększyć zysk oraz efektywność produkcji i obsługi procesów magazynowych. Dzieje się tak dlatego, że maszyny są w pełni przewidywalne, mogą pracować non stop z niezmienną wydajnością i dokładnością, a do tego nie generują kosztów pracy czy wydatków socjalnych. Nie oznacza to, że są w stanie zastąpić człowieka.
W 2018 r. Manpower, amerykańska firma zajmująca się doradztwem personalnym, opublikowała raport Skills Revolutions 2.0. Wynika z niego, że 92 na 100 managerów nie wiąże z robotyzacją redukcji zatrudnienia. Przeciwnie – ankietowani przedstawiciele kadry zarządzającej uważają, że wdrożenia robotów stworzą zupełnie nowe miejsca pracy. Będzie potrzebny wykwalifikowany personel do nadzorowania pracy autonomicznych maszyn.
Pomimo spektakularnego rozwoju technologii, roboty nie są w stanie zastąpić ludzi. Choć nazywamy maszyny inteligentnymi, to wykonują one tylko te zadania, które nie wymagają kreatywności, oceny ryzyka albo kompetencji społecznych i interpretacji stanów emocjonalnych. Na tych polach ludzie są ciągle niezastąpieni.